Ardeny 1944-1945. Ostatnie tchnienie wojsk...

Nadal możemy przegrać tę wojnę!<br/>- generał George S. Patton, 4 stycznia 1945 r.<br/>W grudniu 1944 r., tuż przed końcem drugiej wojny światowej, Hitler zaskoczył cały świat wyprowadzając potężną kontrofensywę na froncie zachodnim. Atak nastąpił w Ardenach, górzystym i porośniętym lasami obszarze we wschodniej Belgii oraz Luksemburgu, i już po raz drugi podczas wojny Alianci zostali całkowicie zaskoczeni. Nadal byli przekonani, że nie ma możliwości, by przeprowadzić tamtędy wielkie siły, lecz szybko uzmysłowili sobie swoją pomyłkę.<br/>Pozornie niezwyciężone, potężne kolumny niemieckich wojsk pancernych parły na zachód. Na potrzeby ofensywy Niemcy sięgnęli po swoje najnowsze technologie: potężne czołgi Knigstiger, rewolucyjny karabin szturmowy, latające bomby, nowoczesne samoloty odrzutowe. Aby ją wesprzeć wysłali w morze nawet elektryczne, miniaturowe U-Booty!<br/>Amerykańska 1. Armia został odrzucona i tysiące jej żołnierzy trafiły do niewoli. Niemniej w jednym, małym miasteczku, Bastogne, amerykańscy spadochroniarze mężnie się trzymali. Tymczasem armia generała Pattona spieszyła im na ratunek. Mimo wszystko dopiero po sześciu tygodniach epickiej, zimowej bitwy, najkrwawszej w historii U.S. Army, Niemcy ostatecznie zostali zepchnięci z powrotem.<br/>Christer Bergstrom rozmawiał z weteranami, przejrzał ogromną ilość dokumentów archiwalnych, podróżował i badał obszar, na którym rozegrały się walki. Dzięki temu udało mu się zdobyć wiele niepublikowanych materiałów i dotrzeć do wielu przełomowych znalezisk, które zostały zawarte w tym obszernym opisie słynnej bitwy o Ardeny, stoczonej zimą przełomu lat 1944 i 1945.<br/>