Kategorie:
Spis treści
O książce
Była niczym promień światła, który tnie ciemność jak skalpel ciało. Przyszłość innych nie stanowiła dla niej żadnej tajemnicy. Uzdrawiała i leczyła, przez co uważano ją, wielką opatkę z Rupertsbergu i Bingen, stroniącą od włosiennic, nawet za czarownicę. Uchodziła za powiernicę cesarza i przewodniczkę tłumów. Bliskie sobie mniszki uczyła, że otacza nas witalność. Dlatego, tłumaczyła, świat nie siwieje. Jej ciało, w wieku osiemdziesięciu dwóch lat, było jej wciąż posłuszne, a ona otaczała je wszelką troską, ponieważ jak mówiła było cenną tuniką, którą pewnego dnia będzie musiała zwrócić Stwórcy tak doskonałą, jak w dniu, gdy przyszła na świat. Bez skazy i bez rozdarcia. Taka była Hildegarda. Oto opowieść o jej życiu pełnym tajemnicy i mądrości.
Recenzje czytelników "Hildegarda z Bingen"