Raz się komar z komarem przekomarzać zaczął, mówiąc, że widział raki, co się winkiem raczą. Cietrzew się zacietrzewił słysząc takie słowa, sęp zasępił się strasznie, osowiała sowa, kura dała drapaka, że aż się kurzyło, zając zajęczał smętnie, kurczę się skurczyło.
Recenzje czytelników "Klasyka Wierszyka - Figielek. LIWONA"