Kategorie:
Kronos 4/2018
Dodaj do schowkaSpis treści
Opis produktu
Świat po rewolucji miał być nie tylko światem lepszym mądrzejszym, sprawiedliwszym czy bardziej bezpiecznym. Miał być także światem piękniejszym. Sztukę należało zatem przeobrazić i zaplanować od nowa, wyznaczając jej nowe cele i nowe zadania. A jednak wszystkie zachodnie rewolucje zwłaszcza te dwudziestowieczne zawierały elementy konserwatywne, szmuglowane z dawnego, minionego już świata. Na przykład rewolucja faszystowska we Włoszech sięgała do tradycji renesansu, nawiązując tym samym do świetności sztuki włoskiej. Z kolei naziści niemieccy urządzali się wszędzie tam, gdzie tylko mogli, niczym norymberscy mieszczanie. Rewolucja, która wybuchła na Wschodzie, z pozoru była inna, gdyż zniszczyła wszystko do cna.<br/>Niechęć do własnej przeszłości i obarczanie jej odpowiedzialnością za nędzę i zacofanie skłoniły wielu Rosjan do nadmiernej wiary w zbawienie, jakie miało nadejść z przyszłości, do przesadnej atencji wobec tego, co nowe i dopiero wyłaniające się w kolejnych odsłonach. Wypada tu podkreślić, że obie dwudziestowieczne rewolucje faszystowska i bolszewicka przy wszystkich dzielących je różnicach, miały jedną cechę wspólną: zostały przygotowane przez awangardę. W sztuce awangardowej wola zapanowania nad artystycznym materiałem bliska jest bowiem woli panowania w ogóle. Polityk i artysta awangardowy dążą właściwie do tego samego: chcą widzieć materię świata na kolanach.<br/>
Adres e-mail został dodany do naszej bazy. Jak tylko Kronos 4/2018 bedzie dostępny zostaniejsz poinformowany e-mailem
Recenzje czytelników "Kronos 4/2018"