Snajper wchodzi pierwszy

<P> <STRONG>Dla swoich jest aniołem stróżem, dla wrogów - bogiem, od którego zależy życie.</STRONG></P><P>Nie wstrzymuj oddechu, musisz strzelać instynktownie. Naciśnij spust. Szybko przeładuj. Sprawdź, czy trafiłeś. Pamiętaj - saper myli się raz, snajper nie może pomylić się ani razu. Bo twój błąd oznacza śmierć twoich kumpli.</P><P> Do akcji zawsze wkraczał pierwszy. Od jego umiejętności zależał los całego oddziału. Często chodziło o jeden strzał -<STRONG> jak ten w Zana Khan, kiedy trafił w stanowisko wroga z odległości ponad 1400 m.</STRONG></P><P> Jak chłopak z bloku w Nowej Hucie, trafił do elitarnego oddziału? Dlaczego nikt w Wojskach Lądowych nie miał takiej swobody jak on?</P><P><STRONG>Przemysław Wójtowicz - najskuteczniejszy polski snajper w Afganistanie</STRONG> - w pierwszej tak szczerej i bezkompromisowej rozmowie opowiada o kulisach swoich szkoleń oraz wojennych akcjach snajperskich<STRONG>. Mówi o tym, jak strzela się do żywego celu i jak nauczyć się wchodzić w umysł wroga</STRONG><STRONG>.</STRONG> Zdradza wstrząsające szczegóły misji, która tylko z nazwy była pokojowa, i opowiada, jak jego oddział posłano na pewną śmierć.</P><P><STRONG>To opowieść o życiu i śmierci oraz o tym, dlaczego snajper jest zawsze samotnym wojownikiem. </STRONG></P>